03 Mar
03Mar

Najlepszym sposobem na spróbowanie krakowskiej kuchni jest skorzystanie z jadłodajni, jadłodajni, która oferuje bogatą i przystępną cenowo typową kuchnię, lub do Mlecnego Baru,

Pamiętam dawny reżim komunistyczny, w którym można zjeść samoobsługę i ledwo powiesić więcej niż 5 euro. Są rozsiane po całym mieście. Trzeba przyznać, że Polska nie słynie na świecie z gastronomii , ale Kraków na szczęście jest wyjątkiem: z pewnością wybór dań jest dość ograniczony i po kilku dniach można nie chcieć oglądać mięsa i ziemniaków przez kilka miesięcy . Zresztą spróbuj Piroghi (pierogi nadziewane serem, mięsem lub innymi), barszcz (barszcz z buraków i ravioli), chłodnik ( zimnik z zsiadłego mleka) i bigos, czyli pożywny gulasz mięsny. Nie zapomnij o wycieczce po żydowskim getcie, gdzie uliczne jedzenie może się oprzeć w bardzo niskiej cenie. Wszystkim oczywiście w towarzystwie znakomitego polskiego piwa, które tu swobodnie płynie.

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.